Byłam szczęśliwa, że wreszcie mam samca alfa! Spirit nawet przypadł mi do gustu. Gdy doszliśmy na łąkę zaczęło padać
- No pięknie! - zdenerwowałam się
- Tsaa... - powiedział
- Jak mus, to mus... - powiedziałam i zmieniłam żywioł na wodę
- Wow! - zdziwił się
- Co? Z ogniem w deszczu bym była trochę... Przygaszona... - zażartowałam
- Hah... Ale jak ty to zrobiłaś?
- Co?
- No że... Ten teges...
- A... E tam nic takiego...
- Nic takiego! Przed moimi oczami zamieniłaś się w inną klacz! Nic takiego!
- No dla mnie nic... Nie wiem jak dla Ciebie...
- Dla mnie to jest coś... - powiedział
- Aha... O patrz! - powiedziałam patrząc na niebo, bo właśnie deszczowe chmury zniknęły, a pojawiło się słońce - Bogini Burza się nad nami zlitowała! - ucieszyłam się
- Fajnie...
- No... Chodź! - zawołałam i pobiegłam galopem w stronę jaskiń
- Gdzie? - pobiegł za mną
- Zobaczysz! - uśmiechnęłam się tajemniczo i zaprowadziłam go do Jaskini Alf
- Co to za miejsce? Nie znam takiego... - powiedział rozglądając się
- To Jaskinia Alf. A to woda młodości - wskazałam na wodę
- Woda młodości? - zapytał
- Tak... Jeśli będziesz ją pić, nie będziesz się starzeć... Ale to tylko dla Alf, Bet oraz pary Gamma, której jeszcze nie mamy
<Spirit?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz